środa, 6 lutego 2013

Panta rhei

Ja się powtarzam, ale co mi tam. I znowu o pogodzie.
Ciepło jest. W butach chlupie. Chodniki odśnieżają, jezdnie solą. I co z tego, że je odśnieżają, jak chodzić po nich nie wolno? A nie wolno, bo mimo, iż dachy też są dość regularnie odśnieżane, można dostać w łeb. Takimi rzeczami, jak na poniższych obrazkach... W Petersburgu zginęła w ten sposób kobieta, inna leży w szpitalu ze wstrząśnieniem mózgu.
Brodziło się więc w słonej brei na jezdni, bezpowrotnie niszcząc botki i zachlapując spodnie.






1 komentarz:

  1. w niejakim Kijowie lat temu cztery ( moze sie cos zmienilo do dzisiaj ) , inny byl wybor , albo probowac nie zginac od spadajacego z dachu sopla , albo od 4wd parkujacych na pozostalej czesci chodnika, opcja , chodzenie po ulicy nie wchodzila w rachube - pewna smierc:) ( centrum)

    OdpowiedzUsuń