sobota, 25 maja 2013

Ambasadzka mila

Moje dziecko pobiegło. A co! Zrobiło kółeczko wokół Ambasady z nienajgorszym wynikiem, zjadło kiełbachę i dobrze się bawiło. Dobrze bawiło się też mnóstwo innych dzieci i dorosłych.

Nienawidzę biegania. Jak dobrze, że znalazłam godną reprezentantkę.

Polska biega w Moskwie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz